czwartek, 28 lutego 2013

Strzał w 10




Koty są ciekawskie z natury, nie ma takiego miejsca gdzie by nie zajrzały.
Zajrzeć to oczywiście za mało, kot musi tam wejść całym sobą ;-)
I tu doskonale sprawdziło się nowe legowisko:


Nie musiało długo czekać na swoich lokatorów, a nawet ustawiła się kolejka.






Jest też ktoś , kto dopasował się idealnie:


Koty lubią mieć swoje zdanie i nie zawsze pasuje im to co dla nich przyszykujemy - o czym miałam okazje się przekonać nie raz. 
Tym razem jednak się udało. Uff...




poniedziałek, 25 lutego 2013

Czarny kot



Zdejmuję zasłonę z ostatniego niedzielnego kadru ;-)
 Na chwilę odłożyłam szydełko i usiadłam przy maszynie:




Czarne koty na szczęście, na dobry początek tygodnia.

sobota, 23 lutego 2013

Czas, czasem , tymczasem

Czas leci mi bardzo szybko, szczególnie gdy spędzam go przyjemny sposób. Za mną tydzień spędzony z moimi gości z Polski. Teraz gdy mieszkamy od siebie tak daleko - takie chwile doceniam jeszcze bardziej.


Czasem chwile mijają stanowczo za szybko-i taki własnie był ten tydzień. Smutno i jakoś pusto zrobiło się w domu. Na dworze zimniej i szaro.
A na smutki najlepsza praca - najlepiej jakaś mozolna i zajmująca:


Oszlifowanie tego zegara nie było łatwe, farba jaka był pokryty trzymała mocno i nałożona była grubą warstwą.


Zajęło mi to trzy dni, teraz jest taki:




Postanowiłam dokonać wymiany czerwonych dodatków z salonu.Stąd też i zegar zmienił swój kolor :-)
A ponieważ ostatnio różowo mi, takie tego efekty:





Myślę jeszcze o czymś różowym neonowym.
I tylko żeby czas chciał płynąc trochę wolniej ;-)
pozdrawiam A.


wtorek, 12 lutego 2013

Ostatki / Pancake Day

Dziś ostatki , a w Irlandii Pancake Day, czyli dzień naleśnika. W tym dniu serwuje się naleśniki pod każda postacią. Są one symbolem dawnej tradycji, nakazującej zużyć wszystkie resztki przed Wielkim Postem .

A taki był mój szydełkowy karnawał ;-) :




To teraz czas na naleśniki.:-)


piątek, 8 lutego 2013

Think pink

Miałam do drutów nie wracać.A im bardziej się czegoś zarzekam, tym szybciej się za to zabieram ;-)


Nie, nie! Nie zabrałam się od razu za sweter z wrabianymi warkoczami. Nie zabrałam się nawet za zrobienie skarpetki :-)
Pozostałam przy prawych oczkach i grubych splotach.
Tym razem w postaci poduszki:



A w głowie mi różowieje- stąd ten akcent na poduszce



sobota, 2 lutego 2013

Zmiany: B&W

Od wczoraj na Zielonej Wyspie jest kalendarzowa wiosna.


W moim domu zmian ciąg dalszy.
Tym razem w kuchni- zmiana dekoracji.;-)
Postawiałam na black & white i proste graficzne wzory.
Na tkaninach i dodatkach.




Przemalowałam ścianę, która jeszcze jako jedyna nie była biała :-)






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...